Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OS. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą OS. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 marca 2018

8. Instalacja .Net Framework v.3.5 OffLine

Poniższy post w całości został przeniesiony do tego bloga z innego mojego serwisu, który ulega likwidacji).


Ponieważ jestem świeżo po małej zagwozdce spieszę podzielić się wynikiem mojego działania z publiką.
Problem na który się natknąłem to instalacja OffLine pakietu MS .NETframework 3.5.


     Dlaczego offline?


     Dlatego, aby postawiony system był czysty – wolny od wszelkiego ewentualnego badziewia z internetu. Wykonujemy czystą instalację wszystkich potrzebnych programów, a aktywację wykonujemy telefonicznie. Tak postawiony OS zaopatrujemy w sterowniki, porządkujemy, dostosowujemy do własnych potrzeb nawet można przeprowadzić aktualizację offline Windowsa i Office za pomocą programu WSUS OffLine. Na koniec tworzymy obraz partycji systemowej np: Macrium Reflect Free, EASEUS Todo Backup Free lub też płatnym Acronis True Image.
I to wszystko. Mamy zawsze świeży, zawsze gotowy i w pełni sprawny swój Windows na zawołanie w 10 minut – bo tyle około trwa przywrócenie obrazu systemu na partycję.

Wracając do tematu.
Jedna bardzo ważna uwaga !!!
Pakiet .NET Framework 3.5 zawiera w sobie zarówno wersję 2 jak i 3 .NET Framework, dlatego też pod żadnym pozorem .NET Framework 2 i 3 nie instalujemy !!! (nie mówiąc już o 1.1 czy 1 – zupełnych archaikach).

  W przypadku Windows XP, Windows 7 nie nastręcza to większych problemów. Wystarczy wykazać się cierpliwością. Zawczasu pobieramy instalator najlepiej już z SP1 dotnetfx35.exe  np.. ze strony: http://www.microsoft.com/en-us/download/details.aspx?id=25150  i rozpoczynamy instalację. 
     W pierwszym oknie instalatora dowiemy się, że trzeba pobrać około 60MB aktualizacji (skąd MS wie ile tego offline ? nie pojmuję), jednakże nie zrażamy się tym zatwierdzamy umowę licencyjną i klik Dalej. Nowe okno z paskiem postępu pokaże próby instalatora do nawiązania połączenia w celu dokonania aktualizacji OnLine. 1, 2 ,3 ,4 ,5 prób -  cierpliwie czekamy i…. rozpoczyna się instalacja.
Dostaliśmy to co chcieliśmy.
     Oczywiście ten cały zabieg jest niepotrzebny w sytuacji, gdy będziecie korzystać z wcześniej przytoczonego programu WSUS OffLine, który potrafi zainstalować ten pakiet ze wszystkimi łatkami jak i wszystkie krytyczne i wymagane poprawki dla Windows i Office.
Z tym programem jest tylko jeden mały szkopuł – nie ma podpisu cyfrowego. Jest zaufany nie ma na niego skarg, ale pozostaje fakt, że jego użycie może być obarczone ryzykiem (za to bardzo wygodnym).

     W przypadku Windows 8 / 8.1 nie jest już tak słodko. Systemy te są budowane na bazie .NET Framework 4 i chociaż Windows dopuszcza jego instalację (nawet ma go w swoim instalatorze) to można się nieźle napocić.



   W ogóle trzeba zacząć od tego czy instalować w tych systemach .NET Framework 3.5 ???
Odpowiedź – przeważnie NIE.
Chyba, że mamy program który tego wymaga. Na pewno nie będzie to żaden z programów budowanych wprost pod najnowsze okienka, ale może to być jeden z tych na Windows 7 czy XP. Np. pamiętam, że „stare” karty graficzne ATI miały instalatora i Catalist CC na NETframework3.5.
Co zatem zrobić gdy go jednak potrzebujemy, a użycie tradycyjnej metody (instalatora)nic nie daje?

1.   Jedna z metod to Dodaj usuń programy > Dodaj funkcje systemu Windows > szukamy .NET Framework 3.5 i zaznaczamy.Teraz teoretycznie każdy instalator, który zapragnie netfix3.5 dostanie go. Teoretycznie, bo mi to nie wyszło, a porada pochodzi od M$.



2.     Druga pochodzi od developerów oprogramowania, którzy na pomysłach Bila zjedli zęby (przy użyciu obsługi i zarządzania obrazami wdrażania - DISM).

     Wystarczy płyta z systemem Windows 8/8.1 lub jego obraz ISO oraz plik CMD w którym zmieniamy na właściwy napęd w którym jest płyta Windowsa lub jego obraz zamontowany np. w Daemon Tools.
A oto  co należy umieścić we wspomnianym pliku:  


Gotowy plik (ZIPfile) można też pobrać z :

Plik CMD należy uruchomić jako Administrator (prawoklik).
     Główne polecenie pliku (DISM)
DISM /Online /Enable-Feature /FeatureName:NetFx3 /All /LimitAccess /Source:W:\sources\sxs
wymusi instalację offline (nawet gdyby połączenie internetowe było dostępne). Co ważne płyty/ISO nie można zastąpić zwykłym instalatorem frameworka.
      Na koniec jeszcze jedna rada. Jeżeli dokonaliście instalacji offLine to pierwszą rzeczą którą należy przeprowadzić po podłączeniu sieci jest kompleksowa aktualizacja. Jeśli chodzi o .NETframework3.5 to posiada on potencjalnie niebezpieczne funkcje w których dziury mogą doprowadzić do przejęcia kontroli nad systemem.
  

sobota, 7 marca 2015

7. Disable Auto Reboot After Windows Update

     Tak się składa, że Windows 7 jest póki co najlepszym OS z rodziny (8/8.1 to niewypał, a 10 nawet jak wyjdzie to potrzebny jest kawałek czasu by to uwiarygodnić) i przyjdzie zapewne jeszcze z rok, a może z dwa koegzystować z Se7en.
Aby ten czas upłynął w miarę bez nerwowo trzeba będzie coś niecoś w nim poprawić, gdyż jak zwykle przyjaciele z Redmond wiedzą lepiej co nam jest potrzebne.


     Tym razem drobiazg który z pewnością ucieszy tych, którym nadgorliwość M$ zniweczyła kilkugodzinną pracę.
Problem dotyczy dość żenującego „usprawnienia” w postaci automatycznego restartu komputera po wykonaniu aktualizacji Windows Update. Tak wiem. Przecież pojawia się komunikat. Jest czas żeby bezpiecznie zamknąć wszystkie uruchomione programy.


Windows Update - Pomimo nie zapisania danych użytkownika nastąpi samoczynny, automatyczny restart komputera nawet gdy jest przy nim ale okna zasłaniają komunikat o restarcie PC z Windows
     Ale co, gdy pracujemy w trybie pełnoekranowym i dość intensywnie mieszamy myszką / klawiaturą? A może jesteśmy z dala od PC, który aktualnie wykonuje naszą pracę np. rendering 3D, albo montaż i obróbka wideo. Niestety w takich wypadkach nic nam po komunikacie, bo albo natychmiast zniknie nim go ujrzymy, albo nie będzie komu go przeczytać.


A po krótkim czasie (15 minut) PC-cik sam się zrestartuje - pomimo, iż nawet twórcy z pod znaku M$ przypominają w tym komunikacie o konieczności zapisu danych!

Jeżeli więc drogi czytelniku jeszcze Cię ta przykra sytuacja nie spotkała, to wszystko przed Tobą, chyba, że Twoja praca i wysiłek są dla Ciebie bezcenne.

Remedium na ten feler Windows 7 jest drobna zmiana w rejestrze systemowym, która zabroni Windowsowi dokonywać AutoReboot  po instalacji aktualizacji Windows Update.




Wystarczy skopiować zawartość pola tekstowego i zapisać jako plik REG np. AutoRebootOff_WinUpdate.reg

albo jak zawsze w takiej sytuacji polecam skorzystanie z gotowego pliku REG, który jest do pobrania z poniższego linku:


Dla tych co lubią samodzielnie grzebać, a nie jest to straszne, mam tutorial step by step:

Windows Update - Aby uniknąć niezapisania danych podczas automatycznego restartu komputera należy w rejestrze systemowym wprowadzić zmianę blokującą restart PC. Ochroni to przed utratą danych po aktualizacjach Windows Update niedopuszczając do automatycznego restartu.


Jak widać w powyższym skrypcie REG, wystarczy odnaleźć klucz
HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Policies\Microsoft\Windows\WindowsUpdate\AU
Jeżeli nie ma pełnego (a raczej nie ma, bo niby skąd?) to należy po kolei utworzyć klucze w [HKEY_LOCAL_MACHINE\SOFTWARE\Policies\Microsoft\Windows] :

WindowsUpdate
i
AU

bo ich najczęściej brakuje, a następnie w prawym oknie tworzymy nową wartość DWORD o nazwie:
NoAutoRebootWithLoggedOnUsers

i w następnym kroku nadajemy jej wartość:
1 (dziesiętnie)

Windows Update - Zablokowanie automatycznego restartu PC po aktualizacjach (brak linijki upływu czasu do restartu PC) chroni przed utratą niezapisanych danych gdy jesteśmy z dala od PC
     Po wykonaniu tej operacji (jedną z metod) już nigdy więcej po aktualizacjach Windows Update nie dojdzie po do automatycznego restartu PC, a co za tym idzie możliwości utraty niezapisanych danych.
Chociaż sam komunikat będzie się pokazywał, ale nie będzie w nim linijki odmierzania czasu. Oznacza to, że możemy dowolnie odwlec restart PC aż będziemy na to gotowi czyli nasze dane będą bezpieczne. 

Zawsze można skorzystać też z przypominajki, ale tu górną granicą są 4 godziny, a przydałaby się opcja nie przypominaj.

Menu Start - Akcja przycisku zasilania nie informuje o wykonanych aktualizacjach i konieczności zamknięcia systemu


     Pewną niedogodnością jest też niezmienne Menu Start - Akcja przycisku zasilania, który zawsze pozostaje na predefiniowanym wyborze i nie informuje o wykonaniu aktualizacji



Wyłączenie komputera Windows XP. Po aktualizacjach Windows Update sugeruje zamknięcie sytsemu w celu dokończenia instalacji aktualizacji, ale pozostawia też inne możliwości zakończenia pracy PC



     A mogło być tak słodko jak w XP, gdzie mądrzy programiści sugerowali priorytet instalacji umieszczając tarczę przy przycisku Wyłącz, ale wierzyli w mądrość człowieka i dawali mu też wybór innych opcji.

sobota, 19 lipca 2014

6. To już jest koniec?,...

... ale inaczej niż w piosence mamy swojego bezpiecznego i wydajnego Windowsa.

Po udanej aktywacji czas na ewentualną instalację oprogramowania, które wymaga połączenia internetowego. Czy są to gry z downloaderem, czy programy wymagające aktywacji On-Line postępujemy jak wcześniej. Po udanej instalacji (aktywacji) należy wykonać kopię bezpieczeństwa (np. przyrostową) i instalować kolejne aplikacje – wszystko to z czego korzystamy.

Ważne, aby w trakcie tych procedur nie wykonywać innych połączeń internetowych, a zwłaszcza do niezaufanych witryn.

Na koniec całego procesu instalacji wykonujecie pełną kopię zapasową partycji systemowej, która posłuży na przyszłość jako drugi punkt odniesienia (pierwszy to kopia OS bezpośrednio po aktywacji i najlepiej Off-Line – telefoniczna lub z użyciem identyfikatora potwierdzenia aktywacji).

Normalną sytuacją jest, że w trakcie korzystania z komputera dochodzimy do wniosku, iż inne ustawienia Windows bardziej będą odpowiadały bieżącym potrzebom. To samo dotyczy nowych aplikacji. Każdy taki przypadek w przyszłości należy skrupulatnie odnotowywać w dzienniku instalacji.

Informacje powyższe posłużyć mogą bowiem do aktualizacji kopi bezpieczeństwa.
Tak więc w przypadku, gdy zajdzie konieczność naprawy systemu (przywrócenia obrazu partycji) należy przygotować instalatory nowych programów, uaktualnić poprawki programem WSUSoffLine  do obrazu ISO (nie dotyczy XP) i dopiero wtedy przywrócić kopię zapasową systemu do odpowiedniego stanu (nie koniecznie najnowszego). Po pomyślnym przywróceniu obrazu partycji, wykonujecie w pierwszym kroku aktualizację Windows za pomocą zaktualizowanego przez WSUSoffLine  obrazu ISO z poprawkami, a następnie według zapisu waszego indywidualnego dziennika instalacji dokonujecie potrzebnych zmian w dostosowaniu Windowsa oraz instalujecie dodatkowe programy.

Aby takiej operacji później nie wykonywać kolejny raz warto wykonać pełną lub przyrostową kopię bezpieczeństwa partycji, która znów posłuży jako kolejny punkt odniesienia w sytuacji, gdy zajdzie potrzeba naprawy systemu operacyjnego.
Takie operacje aktualizacji obrazu partycji można wykonywać bez końca za każdym razem gdy zajdzie potrzeba skorzystania z kopi zapasowej partycji systemowej.

Niezależnie od powyższego dobrze jest co miesiąc czy dwa wykonać kopię przyrostową o ile odczuwamy, iż system jest w dalszym ciągu sprawny.  Ciąg takich kopi pozwoli w sytuacji awaryjnej na powrót do niezbyt odległego okresu pracy systemu. Taka operacja chociaż nie daje gwarancji, iż odtworzony OS jest czysty i bezpieczny może być konieczna do odzyskania istotnych danych czy ustawień – nie zawsze bowiem jest czas aby przywracać system np. do stanu po aktywacji, a następnie dokonywanie dodatkowych zmian w funkcjonalności i doinstalowywanie oprogramowania (mogliście przecież przez zaniechanie nie stworzyć kopi aktualizacyjnych dla waszej partycji). Ta operacja natomiast, chociaż nie pozbawiona wad, jest prosta, szybka i skuteczna, a to może przyczynić się do tego, że będziecie o niej pamiętać.


Najprawdopodobniej cały proces instalacji spowodował zgromadzenie znacznej ilości kopi zapasowych idących zapewne już jak nie w setki GB to przynajmniej w dziesiątki GB. Część tych kopi, a zwłaszcza te z okresu przed aktywacją Windows, można usunąć po okresie karencji – jeżeli w trakcie normalnej pracy nie stwierdzimy istotnych błędów w konfiguracji PC czy też oprogramowanie które tam zostało zainstalowane okaże się niestabilne.

Spośród późniejszych obrazów partycji też będzie można usunąć niektóre. Na pewno należy zostawić pierwszą pełną kopię po aktywacji Windowsa, a także ostatnią, która została wykonana potencjalnie w bezpiecznym środowisku (czyli przy otwartym połączeniu sieciowym, ale np. tylko dla celów aktywacji dodatkowych programów bądź też w celu instalacji programu On-Line).

W sytuacji kasowania obrazów partycji należy pamiętać o trzech zasadach:
  1. Jeżeli usuwacie pełną kopię obrazu partycji to automatycznie wszystkie kopie przyrostowe (różnicowe) utworzone do tego obrazu stają się bezwartościowe i należy je także skasować.
  2. Jeżeli macie zamiar usunąć konkretną kopię przyrostową, to także ze wszystkimi późniejszymi kopiami przyrostowymi z danej serii. Do przywrócenia archiwum z kopiami przyrostowymi wymagane są oprócz pełnej kopi wszystkie kolejne (począwszy od pierwszej) kopie przyrostowe.
  3. W  przypadku kasowania kopi różnicowej można wybrać dowolne. Każda z nich oddzielnie w połączeniu z pełną kopią tworzy kompletny obraz partycji ze stanem na czas danej kopi różnicowej.



Pozostaje jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Jest nią ochrona prywatnych dokumentów przed utratą.
      Dane takie są po stokroć cenniejsze od samego OS, który z trudem, ale zawsze można odtworzyć. Prywatne dane, a zwłaszcza zdjęcia i filmy są niepowtarzalne i ich utrata będzie bardzo bolesna. Aby się przed taką sytuacją uchronić należy dość często archiwizować dokumenty (nawet co tydzień do dwóch). Można do tego celu wykorzystać program którym wykonywaliście obrazy partycji, ale tym razem wskazać wyłącznie foldery z dokumentami.

Jednak w przypadku plików medialnych (ze względu na wysoką ich kompresję) nieopłacalne jest wykonywanie kopi takim programem. Lepiej – skuteczniej, szybciej i bezpieczniej wykonać można to programem do synchronizacji plików (folderów) jak np. FreeFileSync czy Allway Sync. Oczywiście aby taka kopia bezpieczeństwa danych miała sens należałoby ją wykonywać na inny fizyczny dysk niż ten na którym się aktualnie znajdują (najboleśniejszy przypadek utraty danych to jednak fizyczne uszkodzenie dysku HDD co uniemożliwia odczyt danych; W przypadku przypadkowego skasowania, także partycji, możliwe jest nawet całkowite przywrócenie danych). Gdy brak jest drugiego HDD pliki danych można synchronizować wzajemnie na drugi komputer w sieci domowej (laptop, PC). Im częściej takie operacje synchronizacji będziecie wykonywać to ewentualna strata będzie mniej bolesna (ale nie należy popadać w paranoję).

Co jeszcze możemy zrobić dla swoich najcenniejszych zbiorów?
      Synchronizacja między HDD, DVD, PenDrive czy PC w naszym domu ma jedną zasadniczą wadę pomimo wielu zalet. Jest nią umiejscowienie danych i kopi w jednym miejscu, a to oznacza, iż w przypadku pożaru, kradzieży, zalania wodą czy przepięć wszystkie nośniki naraz mogą ulec uszkodzeniu.

Jak się zatem ustrzec przed taką sytuacją?
      W zasadzie jest to bardzo proste. Wystarczy bowiem regularnie przesyłać swoje zbiory na dyski w chmurze np. SkyDrive, Google Drive, GG dysk czy Dropbox. Odpowiednio posegregowane dane w niezbyt dużych pakietach (po kilkaset MB) należy koniecznie zaszyfrować np. TrueCrypt, WinRar i umieścić na dysku w chmurze. Skorzystanie z kilku wirtualnych dysków pozwoli na znaczne zwiększenie bezpłatnego miejsca w chmurze i umieszczenie tam wszystkich zbiorów.

Trudność w powyższym wariancie może sprawić pełna synchronizacja (łatwiej będzie dodawać tylko nowe pliki, a po dłuższych okresach wgrywać cały zestaw).
Rozwiązaniem w takiej sytuacji może być (zaznaczam iż nie testowałem tego, a jedynie czytałem) umieszczenie w przestrzeni dyskowej chmury zaszyfrowanych plików dyskowych (kontenerów - np. programem TrueCrypt o średniej wielkości - max. 1GB).


Proces synchronizacji (niestety nie do końca automatyczny) w takim wypadku będzie wyglądał następująco:
  1. Zalogowanie się na dysk w chmurze (nie przez przeglądarkę, a przez dedykowany przez usługodawcę chmury soft na PC obsługujący poszczególne chmury lub kombajn do obsługi wielu np. Gladinet Cloud Desktop)
  2. Zamontowanie pliku jako dysk (można wymusić dla każdego z takich szyfrowanych plików montowanie jako określony napęd – litera dysku)
  3. Uruchomienie programu do synchronizacji plików i folderów (opisane wcześniej)
  4. Po zakończeniu synchronizacji odmontowanie napędu i wylogowanie się z chmury.


Ważne, aby w tej metodzie nie synchronizować z chmurą oryginałów danych, a ich uprzednio wykonaną kopię (jak pisałem wcześniej np. FreeFileSync i najlepiej na inny dysk fizyczny). Ma to na celu zabezpieczenie się przed sytuacją, gdy po nieświadomej utracie oryginałów na własnym HDD uruchomimy synchronizację czego efektem będzie skasowanie tychże plików także w chmurze.

Zwiększenie bezpieczeństwa danych można nadto osiągnąć zwielokrotniając ilość kopi, co można osiągnąć udostępniając powyższe zasoby innym komputerom gdzieś tam w świecie, a należącym do członka naszej rodziny czy bardzo bliskiej osoby. W tym celu należy jedynie w opcjach chmury zaznaczyć możliwość udostępniania posiadającym link do wybranych zasobów. Zaznaczam, że w takim wypadku szyfrowanie musi być naprawdę złożone, aby nie doszło do przechwycenia danych. Nadto można włączać udostępnianie tylko w wyznaczonych okresach, po uprzednim uzgodnieniu np. przez Skype’a.


      Jeszcze inną metodą przesyłu danych na inny komputer jest sieć P2P z wykorzystaniem np. Peer2Mail, eMule. Od razu zaznaczam, że jest to jednak wyższy poziom i chociaż wydawać się może prostym sposobem to problem może nastręczać zabezpieczenie się przed przechwyceniem danych, których nawet dobry algorytm i hasło szyfrowania może okazać się nieskuteczne przy wykorzystaniu hackerskich metod deszyfracji w chmurze BotNetu.



No cóż. To już jest koniec? Chyba….
Nasza, a raczej Wasza cierpliwość i wysiłek zostaną sowicie wynagrodzone, gdyby okazało się, że coś w Windowsie nawaliło.
Następnym razem będzie po prostu bezboleśnie. Wystarczy przywrócić system z backupu, który wykonaliście, zaktualizować ewentualnie poprawki programem WSUSoffLine (nie dotyczy XP), przeprowadzić ewentualne korekty ustawień (jeżeli coś Wam lepszego przyszło do głowy), wykonać kolejny backup (może być przyrostowy), włączyć sieć i cieszyć się, jacy to jesteście sprytni.


P.S.
W zaprezentowanym poradniku starałem się nakreślić schemat działania podczas instalacji Windows oraz kolejnych późniejszych uporządkowanych działań, których efektem będzie wydajny i bezpieczny system operacyjny Windows.
Oczywiście jak zaznaczyłem jest to schemat, a więc wskazane jest aby każdy indywidualnie dobrał odpowiednie dla siebie wydajne ustawienia OS, a także odpowiednie dla siebie oprogramowanie dodatkowe. Nie należy jednak lekceważyć krytycznych ustawień Windowsa, a więc potencjalnie niebezpiecznych usług, które najczęściej i tak nie są wykorzystywane – koniecznie je dlatego wyłączamy.



Powodzenia…



środa, 11 czerwca 2014

3.2 Instrukcja programu EASEUS Todo Backup Free (wykonywanie obrazu partycji systemowej)

Jak przekazać 1 procent podatku na leczenie Adama - 1% na OPP subkonto ZUCH; 1 procent z PIT - KRS: 0000050135 cel szczegółowy 1%: ZUCH





Przykład wykonywania obrazu systemowej partycji i jej przywracania (migawki stanu partycji) na podstawie programu EASEUS Todo Backup Free – Tutorial 

A wszystko w 4 prostych krokach



1.
Po przebrnięciu przez instalację progsa podczas  której zaznaczamy opcję Free, a w dalszym ciągu ustalamy położenie naszego folderu do wykonywania backupów.

Po uruchomieniu programu przechodzimy do głównego ekranu HOME przechodzimy do sekcji Tools i wybieramy opcję Create emergency disk, jako że bez takiego nośnika nic nam po utworzonej kopii bezpieczeństwa naszego dysku systemowego.



W nowo otwartym oknie należy wybrać nośnik tworzonego dysku ratunkowego (ja na potrzeby poradnika wybrałem obraz ISO, który można nagrać na CD innym programem) i zatwierdzamy wybór. O ile program ratunkowy nie został od razu nagrany na nośnik CD/USB to zróbcie to jak najszybciej i co ważne przy najbliższym restarcie systemu niechaj ten nośnik będzie w napędzie co spowoduje uruchomienie tego dysku bezpieczeństwa. Tym samym sprawdzimy jego działanie (możliwa jest bowiem sytuacja, iż nagracie go na pendriva, a wasza płyta główna nie obsługuje bootowania USB – czasami może to być tylko kwestia ustawienia w BIOS Boot USB na podobnej zasadzie co CD). Warto się też w takiej chwili zapoznać z opcjami w programie ratunkowym.



2.
Po utworzeniu nośnika ratunkowego, należy przejść do sekcji Backup i wybieramy System backup co spowoduje rozwinięcie nowego okna w którym sprawdzamy czy progs wybrał właściwą partycję jako systemową.




Należy teraz sprawdzić kolejno nazwę naszego archiwum (co zawiera + data), opis czyli nieco dokładniej co jest w środku, czy nasz folder docelowy backupów Destination się zgadza (Ew. zmienić) i dezaktywować harmonogram automatycznego wykonywania takich obrazów dysku, gdyż sami sobie będziemy wybierać w jakim momencie będzie to właściwe.





W przypadku późniejszego wykonywania kopii bezpieczeństwa własnych dokumentów ta opcja powinna być aktywna i zmieniamy ewentualnie interwał czasowy wykonywania takich backupów na rozsądny i bezpieczny np. 3-7 dni.
WAŻNE – Tego rodzaju program wspaniale nadaje się do automatycznych backupów całych partycji i wybranych folderów (dokumentów opartych głównie na pakiecie biurowym zawierających też niewielką ilość plików graficznych i filmów oraz muzyki).
W przypadku ogromnych zbiorów prywatnych zdjęć i filmów lepiej skorzystać z programu synchronizującego katalogi FreeFileSync (nie poddawać kompresji, gdyż tego rodzaju formaty plików niewiele, albo w ogóle się nie zmniejszą, a tylko niepotrzebnie będą obciążać procesor). Jedynym wytłumaczeniem takiej operacji (umieszczanie plików medialnych w archiwach) jest chęć zabezpieczenia ich przed niepowołanymi oczami i umieszczanie na zewnętrznym serwerze (np. dropbox, google driver), co czynimy przez założenie hasła na takie archiwum. Oczywiście znów jeżeli mamy zamiar przechowywać taki zbiór lokalnie na własnym HDD (także zewnętrznym), albo CD/Pendrive to znacznie do tego celu wygodniejszy i niezawodny jest system wirtualnych szyfrowanych dysków tworzony przez program True Crypt.

Wracając do głównego tematu. Ustalamy lub nie automatyczny backup, zatwierdzamy, powtórnie zatwierdzamy wybór w pierwszym oknie i cierpliwie czekamy, aż utworzy się pierwsza kopia bezpieczeństwa świeżego Windowsa. Po dłuższej chwili (15- 60min) dzieło zostanie ukończone.



3.
Po kolejnych zmianach na dysku (instalacji nowego oprogramowania – znacznej ilości, bądź też po takim, którego instalacja jest długotrwała lub wymagająca uciążliwej konfiguracji) utworzony poprzednio obraz partycji systemowej posłuży jako punkt wyjścia do tworzenia kolejnych, tym razem przyrostowych kopii bezpieczeństwa, a nie jak pierwsza pełna kopia bezpieczeństwa.

W tym celu należy przejść na zakładkę Management na której zobaczymy podobny obraz.
Z rozwijanego menu przycisku Backup należy wybrać opcję Incremental backup (kopia przyrostowa) co spowoduje rozpoczęcie analizy, a wkrótce tworzenia nowego archiwum dysku zawierającego wyłącznie zmiany w stosunku do pełnej kopii. Ten rodzaj tworzenia kopii bezpieczeństwa daje olbrzymią oszczędność miejsca oraz czasu potrzebnego na jego utworzenie.

Tak więc już po kilku(nastu) minutach w folderze docelowym powinniśmy mieć dwa pliki z zapisem stanu partycji systemowej – pełny i przyrostowy.




4.
Nic nam jednak z wykonywania tych kopii bezpieczeństwa nie przyjdzie, jeżeli nie będziemy potrafili przywrócić jej w razie potrzeby (przywrócenie nie tylko ustawień co oferuje sam Windows, ale także wszystkich plików na dzień tworzenia tego backupu).



W tym celu z zakładki Home wybieramy sekcję Recovery, a następnie opcję System Recovery, po której kliknięciu rozwinie się okno z dostępnymi wersjami backupów partycji systemowej.



 W pierwszej kolejności wybieramy wersję (na załączonym obrazku jest tylko jedna), a następnie wybieramy stan z osi czasu (operacja ta determinuje punkt przywrócenia sytemu, a więc jakie będą zainstalowane programy i jak skonfigurowane). W większości wypadków wybiera się najświeższą utworzoną kopię bezpieczeństwa, a więc tą, która zawiera najbardziej aktualny OS, chyba że problem który został stwierdzony wymaga cofnięcia się znacznie dalej w czego ustaleniu pomoże właśnie prowadzenie dokładnego dziennika instalacji np. Instalacja XP.txt

Po zatwierdzeniu wyboru ujrzymy nowe okno z wyborem lokalizacji docelowej (czyli czy OS ma być przywrócony na bieżącą aktywną partycję, wolną partycję lub nieprzydzieloną część dysku, lub na partycję która jest aktualnie zajęta przez inne dane (tu na rys. tylko widoczna partycja aktywna i nie ma wyboru) i po dokładnym sprawdzeniu zatwierdzamy wybór. Natychmiast rozpocznie się wykonywanie potrzebnych operacji dyskowych uzależnionych od wcześniejszego wyboru – usuwanie partycji, formatowanie, a następnie kopiowanie plików.
W przypadku uruchomienia botoowalnego nośnika z programem ratunkowym proces Recovery wygląda analogicznie.


Servus dla TechWinPatrol - Dobre serwisy internetowe promujące wiedzę i społeczeństwo. Celem jest chęć podzielenia się zdobytą wiedzą i doświadczeniem, a przez to przyciągnięcie szerokiej rzeszy internautów w celu popularyzacja choroby Leśniowskiego-Crohna, a więc i pomoc mojemu młodemu przyjacielowi.




WAŻNE – Przedstawiony proces Recovery, możliwy jest do wykonania tylko wtedy, gdy OS można uruchomić. Nie jest też pozbawiony wad, gdyż tak przywrócona partycja (na obecną aktywną partycję systemową) aczkolwiek posiada ustawienia i wszystkie pliki ze stanu na dzień to może też zawierać ogromną ilość danych z obecnego złego systemu!!! Wynika to z faktu, że podczas tej metody pliki są wyłącznie nadpisywane. Jednym z argumentów za jest fakt, iż nasz nośnik ratunkowy nie działa i nie można go uruchomić bootując. W takim stanie rzeczy o ile nie można gdzie indziej utworzyć nośnika to przywracamy dowolną kopię bezpieczeństwa, tworzymy nowy i działający nośnik i nie wyjmując go restartujemy PC co spowoduje bootowanie i uruchomienie programu ratunkowego. W tym stanie Windows jest nieaktywny, a więc można wykonać wszystkie operacje konieczne dyskowe: usunięcie aktywnej partycji systemowej, utworzenie nowej i pustej, przekopiowanie plików z wybranego (najświeższego) backupu OS.
Drugim argumentem za jest fakt, iż chcemy mieć dwie dobrze skonfigurowane partycje z OS (np. do testowania), ale tu należy jeszcze modyfikować plik boot.ini dla XP lub program EasyBCD dla systemu Win 7 w których modyfikujemy menu rozruchowe dodając doń nowy OS (Nie zapomnijmy nadać mu innej nazwy np. MS XP clone, abyśmy jednoznacznie byli świadomi gdzie w danej chwili jesteśmy. W tym wypadku jednak wydaje się bardziej odpowiednim sposobem wybranie sekcji Clone w EASEUS Todo Backup Free.




Po przeprowadzeniu powyższej operacji przywracania OS otrzymamy czysty jak łza i od razu skonfigurowany wg własnych potrzeb OS, czyli tytułowy Windows na medal…”, którego odtworzenie do wybranego stanu zajmie około 10 minut – rewelacja!

WAŻNE – nie wspomniałem o tym wcześniej, ale należy co miesiąc do trzech, aktualizować poprawki Windowsa (+ w razie potrzeby Offfice) programem WsusOffLine, a to dlatego, aby po ewentualnym przywróceniu systemu najpierw go uruchomić. Spowoduje to zainstalowanie wszystkich nowych aktualizacji.
Dobrze jest też po takiej operacji wykonać nowy punkt pełnego backupu programem EASEUS Todo Backup Free, a to podniesie jego aktualność i bezpieczeństwo!!! (dotyczy wyłącznie 7/8 gdyż XP nie ma już nowych łatek!).

Dodam jeszcze, iż prezentowany tu program w wersji free, chociaż dość niezawodny to ma szereg dość istotnych ograniczeń: brak możliwości szyfrowania tak utworzonego backupu (bez hasła na archiwum), brak wyboru kopii różnicowej (alternatywa dla przyrostowej dająca wprawdzie większe pliki wynikowe, ale wymagane jest wyłącznie ostatnie archiwum różnicowe i pełne w przeciwieństwie do przyrostowej gdzie wymagana są wszystkie sprawne (bez błędów) pośrednie archiwa, brak wyboru b.silnej kompresji - tworzącej najmniejsze kopie bezpieczeństwa niestety kosztem czasu i mocy procesora.
Z tego punktu widzenia program AOMEI Backupper (link do opisu obsługi na końcu rozdziału 3.1) wydaje się trafniejszym wyborem, gdyż nie zawiera prezentowanych przeze mnie wad w tym progsie, jednakże nie mogę nic powiedzieć o jego stabilności – mój wybór jest jak wspomniałem na początku tego bloga autorski i wynika w dużej mierze z przyzwyczajeń i prostoty działania.

Oczywiście jeszcze lepszym wyborem jest skorzystanie z programu komercyjnego Nortona lub Acronisa, gdzie zwłaszcza ten ostatni oferuje często promocyjny zakup pakietu Acronis True Image i Acronis Disk Director w atrakcyjnej cenie.


Zapraszam do kolejnego rozdziału poradnika, gdzie opiszę dalszy ciąg procesu instalacji oraz konieczne modyfikacje zwiększające bezpieczeństwo Windowsa.

sobota, 31 maja 2014

2. Instalacja Windy, ale najpierw...

Witam ponownie

Kolejnym krokiem jaki należy wykonać w tej drodze ku szczęściu jest, przygotowanie sobie czystego środowiska do instalacji nowego Windowsa. Muszą być więc aktualne pliki instalacyjne samego OS jak i sterowników płyty głównej i karty graficznej. Do tego podstawowy zestaw aplikacji na każdą okazję.
 Niestety zainstalowanie łatek Windowsa na piechotę jest dość uciążliwe i obarczone możliwością błędów (kiedyś był AutoPatcher, ale MS się postwił i obecnie jest tylko możliwość samodzielnego ściągnięcia poprawek z Windows Update. Możliwe jest też automatyczne ich pobranie podczas instalacji, albo po pierwszym połączeniu z Internetem, jednakże trzeba pamiętać, iż są to setki bardzo istotnych łatek bez których każda Winda jest łatwym kąskiem do ataku. Cóż w takim razie począć?

                Najpierw zadbajmy aby nasze środowisko było chociaż w domniemaniu czyste. Należy więc przeprowadzić pełne skanowanie systemu AntyVirem, który jest zainstalowany (bo jest?). To dalej mało więc korzystamy z Spybot Search & Destroy (obecna wersja 2 jest mocno rozbudowana, ale można też skorzystać ze starszej wersji v.1.6.2):
http://download.komputerswiat.pl/bezpieczenstwo/antyspyware/spybot-search-destroy.
Kolej na Norton Power Eraser, a następnie skanowanie kompa skanerem OnLine (innej firmy niż ten co mamy zainstalowany). W zasadzie po takich zabiegach można uznać, że system jest czysty jak łza.

UWAGA! Istnieje jednak taka możliwość, że jesteście świadomi, iż Wasz system operacyjny jest zawirusowany (OS posiada takie symptomy). W takim przypadku radzę na obecnym etapie nie przeprowadzać na razie pozostałych operacji (ściągania programów, aktualizacji…), a od razu przejść do instalacji odpowiedniej wersji Windowsa.
Następnie należy go wstępnie skonfigurować oraz zainstalować jeden z wybranych programów do tworzenia obrazu dysku HDD i go wykonać (programy przedstawione są w dziale Archiwizacja danych i pakery, a w części 3.2 niniejszego poradnika zostanie opisana procedura tworzenia takiego obrazu).
Kolejnym krokiem będzie zainstalowanie programu antywirusowego – polecam Norton Internet Security (który został pobrany jeszcze przed nową instalacją OS).
Należy przy tym koniecznie sprawdzić jego podpis cyfrowy (prawoklik>Właściwości>Podpisy cyfrowe>Szczegóły>Wyświetl certyfikat – Certyfikat powinien być ważny i zaufany!!!).

Tę zasadę sprawdzania podpisów cyfrowych proszę sobie wprowadzić w nawyk. Obecnie coraz więcej producentów oprogramowania (także free) oznacza w ten sposób integralność swoich programów.
Jest to jedyny bezpieczny sposób instalacji oprogramowania nawet bez zainstalowanego antywirusa!!!

W następnej kolejności należy przejść do pobrania aktualizacji oraz wybranych programów prezentowanych poniżej, a w kolejnym kroku należy przywrócić system operacyjny z uprzednio wykonanego pliku obrazu HDD i przystąpić do kolejnych etapów instalacji oprogramowania.

          Przechodzimy więc do właściwego zadania w tej części, a więc przygotowania aktualizacji OffLine.
Rozwiązaniem jest WsusOffLine niezwykły program, który pobiera aktualizacje Windowsów od XP-8.1 32b/64b, Office 2007-2013, biblioteki C++, .Net Framework i umieszcza wszystko w pliku ISO do późniejszego uruchomienia i aktualizacji OffLine (UWAGA! – ostatnia wersja która dobrze pobiera pod XP to v.9.0 do pobrania ze strony producenta. Następne już nie pobierają wszystkich elementów). Dzięki takiemu zabiegowi nasz nowy system ma możliwie najnowsze zabezpieczenia przed szkodliwym atakiem bezpośrednio po instalacji i bez połączenia z netem. Proponuję utworzenie plików ISO na partycji która pozostanie po instalacji Windowsa, a więc nie systemowa. Plik lub pliki mogą mieć nawet 5GB więc i partycja musi mieć odpowiedni zapas na pliki tymczasowe.

Jak wspomniałem wcześniej, potrzebne są nam jeszcze sterowniki bez których to nasz komp nie wzniesie się na wyżyny. Nawet gdy posiadamy oryginalne płyty instalacyjne od grafiki i płyty głównej to pewnie zawarte tam drivery są z pewnością nieaktualne. Pozostaje więc pogrzebać i ściągnąć od producentów potrzebne pliki instalacyjne.

Dla grafiki:
ATI to obecnie AMD      http://support.amd.com/en-us/download
Nvidia                   http://www.nvidia.pl/Download/index.aspx?lang=pl

Dla płyt głównych (motherboard) jest tego nieco więcej tak więc dam przykład tylko jednej:

Trzeba zwrócić uwagę aby wybrać w kolejnych krokach właściwe parametry swojej grafiki i motherboard : rodzaj, rodzina, model, system operacyjny. W przypadku płyt głównych może też być podział na wersje dla x86 i x64.
Trzeba też pamiętać, że płyty główne nie mają czasami jednolitych plików instalacyjnych, a podzielone są na spakowane zipem pliki według charakteru np.: Lan, Audio, All In One, opcjonalnie VGA jak nie mamy grafiki oddzielnej. Może też być oferowany opcjonalnie update BIOS (trzeba wiedzieć jaką wersję posiadamy na PC i jaka jest dostępna oraz co na niej ewentualnie zyskamy jak się nie wyłoży. Raczej jest to jednak zbędny zabieg i jedynie padaka naszego kompa uzasadnia zastosowanie aktualizacji BIOS (jeżeli już to tylko aktualizacja pod wind owsem – nie żaden Dos czy instantFlash). Trzeba jednak pamiętać, że aktualizacja BIOS często ustawia BIOS w standardzie, co oznaczać może zresetowanie/zmianę niektórych parametrów i czasami uniemożliwić start komputera – dopiero po resecie przejmowane są nowe ustawienia. Nie zawadzi więc przed takim uaktualnieniem zrobienie zdjęć komórką na wszystkich ekranach BIOS, aby zapisać te ustawienia (muszą pozostać w dostępnym miejscu a więc nie na robionym PC bo jak go nie uruchomimy to nic nam z tego).Dobrym zwyczajem jest pobranie tej samej wersji BIOS co mamy na PC. Gdyby poszło coś nie tak podczas upgradu, to wyłączamy program i instalujemy swoją aktualną, starą wersję. W przypadku skrajnego niepowodzenia istnieje jeszcze możliwość resetu BIOS, czasami jest to tylko pół reset do ustawień standardowych (najczęściej przez wyjęcie bateryjki, a niekiedy całkowity do pierwotnej wersji na stałe zapisanej w pamięci. Zanim więc przystąpicie do tej szatańskiej zabawy pogrzebcie na forach jak i co zrobić w sytuacji o ja p*******.

W podobny sposób postępujecie w przypadku kart dźwiękowych, klawiatury, myszki, chociaż w przypadku tych ostatnich wątpliwe są jakiekolwiek uaktualnienia sterów do np. Win7, a z dużą dozą prawdopodobieństwa 7 zwłaszcza x64 nie przyjmie driverów spod XP, więc te peryferia będą chodziły bez wyszukanych opcji.

Warto przy tej okazji pobrać najnowsze cacy dla naszej grafy od pana Billa G.: (DirectX 9.29.1974 Redistributable np. z http://www.dobreprogramy.pl/DirectX,Program,Windows,12667.html )

          Kolejnym krokiem jest zgromadzenie potrzebnych programów w możliwie najnowszych wersjach, z których korzystamy, które nam ułatwią/uprzyjemnią pracę i które będą pomocne w rozwiązywaniu problemów. Poniżej znajduje się lista programów na każdą okazję – jak już wspomniałem bardzo indywidualna – więc pewnie każdy coś od siebie doda innego. Jest ona jednak swoistym must have.


                Narzędzia systemowe
Do zarządzania dyskami/partycjami: AOMEI Partition Assistant, EASEUS Partition Master free, Partition Wizard Home Edition (ze stajni MiniTool), Acronis Disk Director (niestety płatny).

Narzędzia ułatwiające pracę: WinHex albo inny szesnastkowy edytor dyskowy, EasyBCD (dla systemu Win 7 i jeżeli jest obok inny system operacyjny), RegAliz (zaawansowany edytor rejestru), WinMerge (szybkie i przejrzyste porównywanie zawartości plików i folderów), SpaceSniffer lub WinDirStat do sprawdzania gdzie nasze cenne gigabajty uciekają, Clover – niesamowita nakładka na Explorera Windows dająca mu funkcjonalność w postaci zakładek i menu folderów (wypisz wymaluj jak w Chrome), Total Commander lub jego mocno rozbudowany pakiet Total Commander Ultima Prime (zawiera w sobie takie progsy jak: Aimp, Notepad++, HEXelonMAX – kalkulator, winMerge oraz całe mnóstwo wtyczek; WCX: 7zip, Checksum, DiskDirExtended, Img, Iso; WDX: Age, Exif, WdHash; WFX: AceHelper, BadCopy, Calendar, ControlPanel, DevManEventnNT, Ext2 Filesystem, FsNetStat, Registry, Services, StartupGuard, VirtualDisk; WLX: ArchView, Fileinfo, Imagine, VisualDirSize oraz wielle wiele innych – szczegóły na stronie programu: http://tcup.pl/index.php?l=pl )
RocketDock lub Winstep Nexus Dock, HEXelonMAX, Meazure – cudowna linijka ekranowa I coś więcej: http://www.cthing.com/Meazure.asp, TaskSwitchXP (dla XP nowa funkcjonalność dla przełączania okien [Alt+TAB]), StartMenuX (dodaje funkconalność menu start znacznie lepszą niż jest w 7), Yod'm 3D lub Dexpot (wirtualne pulpity – cube), Kalendarz XP (tylko na XP z wieloma bajerami: transfer, tapeter, radio…) albo inny na pulpit Rainlendar2, EvJO Wallpaper Changer free http://www.evjosoft.com/downloads.html jako tapeter.


                Archiwizacja danych i packery
Tu Top1 to 7-zip i WinRar a do automatycznej archiwizacji plików Cobian Backup (lub płatne cudo Backup4All – dodawany czasami do gazetek komputerowych jako free ale ciut okrojony.
Jednak aby w pełni chronić swoje dane nie obejdzie się bez komercyjnego kombajnu jak: Acronis True Image lub Norton Ghost. Oba programy co ważne oprócz archiwizacji plików wykonują backup na partycji jako jej migawkę (specjalny obraz partycji), którą w razie potrzeby można przywrócić w kilka minut na PC i mieć system jak na samym początku tuż po jego instalacji.
Są w tej kategorii progsy free: EASEUS Todo Backup Free (tylko PC – nie notebook?) lub Macrium Reflect Free czy Paragon Drive Backup (dla 7/8) lub Paragon Drive Backup 9.0 Free Edition (dla XP/Vista), ale oczywiście są dobrze okrojone i nie mają funkcjonalności płatnych (nie posiadają np. Boot Managera; awaryjny start tylko CD/USB). A tu akurat nie można oszczędzać.
Jeśli chodzi o programy do tworzenia backupu partycji (z możliwością jej przywracania na HDD) to należy się dobrze zastanowić. Będzie to główny program, od którego zależy Wasz sukces. Jest jak małżeństwo – na zawsze i póki działa Wasz System zawsze będzie w pełni sprawny i młody!


Narzędzia dyskowe
Wirtualne napędy i toolsy:
Daemon Tools Lite, CDCheck v.3.1.14, HP USB Disk Storage Format Tool,
Programy do nagrywania płyt – wystarczy jeden!:
Nero (może macie starą wersję Nero Express v6 dołączaną free do nagrywarek? Jest wystarczająca i lekka), ImgBurn, InfraRecorder, CDBurnerXP, Ashampoo Burning Studio 2014, Alcohol 120% Free Edition
Unerasery:
EASEUS Partition Recovery, Recuva (producent ma też inne ciekawe program free:  http://www.piriform.com/ ),  MiniTool Power Data Recovery (wersja free ma ograniczenia 5GB)
W przypadku uneraserów nie obejdzie się raczej bez płatnych programów, zwłaszcza jeżeli utracone dane były nadpisywane. W tej kategorii można skorzystać np. z: R-Studio lub O&O Disk Recovery.
Aby jednak najrzadziej zachodziła konieczność używania tego typu programów, należy podejść sumiennie do tematu archiwizacji. Ale o tym później.


                Ochrona i TI
Bardzo ważny element sprawnego systemu to ochrona przed atakami. Program AV powinien więc też zarządzać zaporą systemową: avast! Free Antivirus, AVG Internet SecurityFree Edition, ESET Smart Security, Kaspersky Internet Security, Norton 360, Norton Internet Security, Ad-Aware Free Antivirus+, Panda Global Protection, Microsoft Security Essentials (Vista, 7). Jak widać większość to program płatne mające pełną funkcjonalność w stosunkowo krótkim czasie (30 dni). Warto jednak rozważyć zakup licencji (chociaż nie koniecznie w sklepach tylko np. Allegro), bo jest to niezbyt wysoki wydatek w porównaniu z kradzieżą/utratą danych. I tak np. pakiet Nortona jest już za 25zł, a bywa i taniej. Innym rozwiązaniem jest poszukanie w sieci lub czasopismach komputerowych (oferty promocyjne gazet i portali PC) nieco starszych wersji programu AV lub nowych w promocji. Takie wersje mają czas triala 90 dni, a często nawet 180!, a wcale nie ustępują tym nowszym. Jeżeli więc uda się zgromadzić np. 4 takie programy (każdy z innej wersji – roku) jednego wytwórcy, to można kolejno jeden na drugi instalować (instalator samodzielnie dokona właściwych korekcji) i będziemy się cieszyć przez długi czas pełną ochroną (w międzyczasie wyjdzie zapewne jeszcze jedna nowa wersja AV, która przedłuży licencję o kolejne 30-180 dni).
Należy pamiętać, iż w przypadku programów antywirusowych zasadą jest instalacja tylko i wyłącznie jednego!!! W przypadku zastosowania 2 lub więcej może dojść do konfliktów, które będą skutkowały awariami bądź też wzajemnie sprzeczne ich działania obniżą poziom bezpieczeństwa Twego PC!!!
Dodatkiem do programów antywirusowych są: Spybot Search & Destroy, Windows Defender, Emsisoft Emergency Kit, a więc programy do usuwania komponentów szpiegujących i spyware.
Kolejna grupa w tej kategorii to programy do szyfrowania danych: True Crypt – niesamowicie skuteczny program do szyfrowania całych partycji w tym systemowej, a także tworzenia wirtualnych i zaszyfrowanych napędów, KeePass Password – skuteczne i o dużym potencjale narzędzie do przechowywania haseł i nie tylko. Tak więc nawet w przypadku utraty danych, będą one dla innego ich posiadacza bezużyteczne ze względu na bardzo mocne ich szyfrowanie. Jeszcze jednym programem w tej grupie jest PeerBlock – program, który wbrew powszechnej i mylnej wiedzy nie służy tylko do zabezpieczenia sieci Peer To Peer, a jest swoistą zaporą blokującą cały ruch sieciowy (dwukierunkowo) na różnych protokołach i portach z wybranymi zablokowanymi adresami IP. Adresy te są nieustannie przez wolontariuszy aktualizowane. Podobną funkcję posiada Spybot Search & Destroy, który umieszcza zablokowane adresy w pliku systemowym hosts [C:\Windows\System32\drivers\etc] nie jest jednak tak elastyczny i nie ma aż tak rozbudowanej bazy niebezpiecznych IP.


                Diagnostyka & Info
CPU-Z, GPU-Z, HWmonitor, HWinfo, Memtest86+ (program wykona obraz ISO, który należy nagrać i wystartować CD), FileAlyz (dokładne dane plików), HD Tach (test HDD) i CrystalDiskInfo (informacje SMART z HDD), inSSIDer (do analizy WiFi), SystemExplorer (wszystko o bieżącym użyciu PC: pamięć usługi autostart…)
NirSoft (cudowny zestaw mini programów na każdą okazję: http://launcher.nirsoft.net/download.html - tu także do pobrania dodatki do NirLaunchera (w postaci menu:  Piriform[Speccy] i SysInternals). Same programy są na: http://www.piriform.com/ i http://www.piriform.com/ . Zaletą programów NirSoft i Sysinternals jest to, że są one od razu gotowe do użytku (portable) i działają nawet w środowisku WinPE/BartPE (przenośna wersja windy). Najbardziej przydatne to: AppCrashView, BluSreenView, BulkFileChanger - zmiana daty atrybuty w plikach, CurrPorts, CurrProcess, CustomExplorerToolbar - modyfikacja paska Explorera, DiskCountersView - info HDD, DriveLetterView - info partycje, DriverView – info sterowniki, EventLogSourcesView - zdarzenia win, FolderChangesView - rejestruje zmiany w folderach Real time, HashMyFiles, LSASecretsView, ProcessActivityView, ProcessThreadsView, RegFromAPP – zmiany w rejestrze Real time, RegScanner - zaawansowane wyszukiwanie, ResourcesExtract - wydobywa z plików co się da, RunAsDate - uruchom program jakby była data X (idealne narzędzie typu wieczny trial), SearchMyFiles – alternatywne wyszukiwanie, SpecialFoldersView, USBdevicesView, WhatInStartup - co startuje z systemem, WinCrashReport, WinLogOnView - lista logowań, WinPrefetchView, OutlookAddressBookView – kontakty z Outlooka. Do tego sniffery, programy odczytujące hasła i inne ukryte informacje.
Programy wspomnianego studia SysInternals (teraz M$) to: Autoruns, Bginfo, Disk Monitor, Port Monitor, RootkitRevealer (z kategorii bezpieczeństwo!), TCP View, ProcessExplorer i ProcesMonitor.
Zamiast wspomnianego NirLaunchera do można do uruchamiania tych programików zastosować wygodne menu PortableApps  http://portableapps.com/ gdzie znajduje się też pokaźny zbiór gotowych już programów (na marginesie można te wybrane dodać do swojego menu z poziomu aplikacji, a później też dokonywać ich automatycznej aktualizacji).
W tej kategorii jest jeszcze ciekawy program (Rainmeter), a w zasadzie zbiór bardzo elastycznych małych komponentów informujących o wykorzystaniu pamięci, procesora i jego rdzeni, Dyków, sieci w tym WiFi, info o pogodzie a’la HTC: http://rainmeter.net/ (ciekawe skórki to: ABP, Cobolt, Gnometer, Ilustro). Jest to alternatywa dla niebezpiecznych jak się okazało gadżetów Windows.
Jak widać w tej grupie jest w czym przebierać, a że programy nie zajmują wiele można mieć je wszystkie.


                Office, ale nie tylko
Jeżeli mamy pakiet Office to z pewnością przyda się do niego kilka dodatków:
Save As PDF and XPS http://www.microsoft.com/pl-pl/download/details.aspx?id=7 (MS Office 2007),
Microsoft Mathematics for Word http://www.microsoft.com/en-us/download/details.aspx?id=36777 (dla 7/8)
Dla pakietu Office jest jeszcze przydatny programik OfficeTab freeEdition (wersja free nie obsługuje 2013 tylko 2007 i 2010). Tu zalecam pobranie wersji v.9.2 np. z: http://www.pcformat.pl/program-Office-Tab-Free-Edition,1078.html , gdyż kolejne wersje (zwłaszcza aktualna 9.7 zawiera też PL) nachalnie upominają  po pewnym czasie o możliwości zakupu pełnej wersji.
Programy biurowe to także wydajniejszy Notepad +++, a także czytnik PDF Adobe Reader lub lżejszy i szybszy PDF-XChange Viewer, a dla niezwykle efektywnego rodzaju kompresji DjVu: WinDjView lub DjVu Viewer.


                Internet
W zależności kto z czego korzysta: Opera, Chrome, FireFox, Thunderbird, GaduGadu, Media server (zawarte w instalatorze AllPlayera) lub PS3 Media Serwer a oba do tego by nasz TV był naprawdę SMART.



Wirtualizacja
DOSbox (do prostej wirtualizacji starych 16 bitowych programów spod DOSa; można na nim też zrobić Windows 3.1 i uruchamiać np. stare ale fajne mini gierki), Virtual PC 2007 SP1 (lekki i bardzo stabilny – nie mylić z trybem XP w Windows Virtual PC 6) i alternatywa VirtualBox  lub VMware Player
W tej grupie są też programy do wirtualizacji innych programów, tworzenia ich wersji przenośnych, a więc portale: Cameyo i Evalaze Free Edition.


Audio Video
Playery:
BS.Player i Winamp (oba komercyjne ale bez kluczy mają niemal pełną funkcjonalność),
aimp i ALLPlayer
Kodeki  encodery i filtry:
ac3filter, LAME MP3 encoder, DivX Codec, QuickTimeAlternative (o ile mamy filmiki 3gp),
ffdshow (UWAGA – występuje w osobnych wersjach instalacyjnych x86 I x 64, ale wbrew powszechnemu mniemaniu pobiera się różnego rodzaju dodatki do programóm nie pod wersję OS, ale pod wersję programu! Stąd też jeżeli playery są 32 bitowe to instalujemy 32 bitowe kodeki, filtry…),

W większości wypadków taki zestaw jest wystarczający. Instalowanie setek filtrów/kodeków w pakiecie to nieporozumienie i wiele późniejszych błędów systemu może być efektem takich niby prostych rozwiązań. Zawsze można sobie coś w razie potrzeby doinstalować. Na marginesie to AllPlayer ma własny codec pakiet, a BS.Player ma free downloadera potrzebnych kodeków/filtrów.
Jest jeszcze Core AVC płatny komercyjny lub alternatywnie Combined Community Codec Pack (CCCP). I to powinno wystarczyć o ile nie zajmujemy się profesjonalną obróbką filmów i dźwięku.
Tools AV
GSpot oraz MediaInfo_GUI pokażą nam informacje o mediach wymaganych i zainstalowanych codecach
Cdex, Audacity to programy do zgrywania muzyki z CD oraz edycji plików dźwiękowych
Gadwin Print Screen - progs do robienia ScreenShotów – lekki i bez wodotrysków


                Grafika
Przeglądarki grafiki: sztandarowy PL i z mnóstwem plug-inów IrfanView lub XnView
Edytory: PhotoFiltre (mini kombajn do obróbki zdjęć), Artweaver, AvancePaint, Paint.NET a dla dzieci TuxPaint, MyPaint, Pixia lub bardzo zaawansowane narzędzie GIMP – w tej grupie każdy musi znaleźć odpowiednie narzędzie sam dla siebie – ja wolę korzystać z kilku małych i w każdym wykonuję w prosty sposób ściśle określone zadanie.
Inne narzędzia: Gadwin PrintScreen do screenschotów, FotoSketcher do konwertowania fotografii w obraz namalowany farbkami, węglem, rylcem…
Panorama: Hugin lub Image Composite Editor


                Optymalizacja PC
To dość kontrowersyjny dział programów. Ja osobiście po latach stosowania różnych tego typu wynalazków dałem sobie z nimi spokój. Często robią więcej zamieszania, a nawet powodują całkowite crashe systemu!!! Mimo to jak ktoś zechce to można podejść do tematu trochę doświadczalnie – w końcu nasz (Wasz) nowy system będzie odporny na szkodliwe działanie i w każdej chwili będziecie mogli wrócić do świeżej, skonfigurowanej instalki.

Defragmentatory dysków: Defraggler (znanego już studia Piriform), Auslogics Disk Defrag, O&O Defrag Free Edition lub jego płatna odmiana Pro oraz PerfectDisk także w wersji Pro. Dodam, iż o ile w XP defragmentatory dysków w miarę wykonywały swoje zadanie to w 7 sam systemowy defrag jest już dość skuteczny (osobna sprawa to dyski SSD przy których nie wyobrażam sobie takiego mielenia). Funkcjonalność tych dobrych defragów polega w dużej mierze także na ciągłej pracy (monitorowaniu i defragmentacji) w tle, co skutkuje małym, ale zawsze obciążeniem systemu. Zanim jednak skusicie się na taki program (zwłaszcza płatny) sprawdźcie czy inne pakiety zabezpieczające lub do optymalizacji nie posiadają tej funkcjonalności (np. ma ją Norton 360, Ashampoo WinOptimizer, Glary Utilities….).

Pakiety narzędziowe (optymizujące):  Advanced SystemCare, Ashampoo WinOptimizer, Glary Utilities, Wise Care 365, TuneUp Utilities (wszystkie one występują w wersjach bezpłatnych, a jeżeli nie to są w gazetkach komputerowych). Podobnie jak i przy defragach tak i tutaj obowiązuje zasada wyłącznie jeden!!!, gdyż skuteczność ich ewentualnego działania uzależniona jest od stałego działania w tle.
               



                Podsumowanie

1. Skanowanie PC różnymi programami AV w tym OnLine
2. Ściągnięcie odpowiednich do sprzętu sterowników karty graficznej, płyty głównej (LAN, audio, główny sterownik płyty np. All In One, VGA?.....), karta muzyczna?, klawiatura?, myszka, drukarka?, BIOS?, DirectX
3. Wykonanie pliku ISO z aktualizacjami Windows i jak potrzeba Office
4. Pobranie niezbędnych programów do późniejszej instalacji (na partycję, która nie zostanie usunięta)



Ten element całego procesu instalacji jest chyba najtrudniejszy. Wybór potrzebnych programów, zapoznanie się z nimi, odpowiednia czytelna segregacja. Ale dzięki temu wysiłkowi teraz powinno być już z górki.